Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 30040 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy johanbiker.bikestats.pl
  • DST 66.00km
  • Teren 39.00km
  • Sprzęt PENETRATOR
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Coś pięknego",autor -tegoroczna jesień

Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 07.11.2011 | Komentarze 1

Tegoroczna jesien nas rozpieszcza w lasach namalowała najpiękniejsze krajobrazy.Jest sucho,a dywan z liści wyzwala adrenalinę,i pozytywne klimaty.
Dziś z Romanem udaliśmy się w lasy Miechowicko -Reptowskie.

Mieliśmy jechać w góry awaria auta to uniemożliwiła.Planowałem pojechać z Huraganem ,ale coś mi wypadło i na 10 rano nie miałem szans dojechać.


Bezdrozami pojechalismy zobaczyć pałac w Miechowicach,Roman byl w szoku bo jeszcze o dziwo tu nie był.



"Budowa pałacu rozpoczęła się w 1812 roku i trwała do roku 1817. Inicjatorem budowy był kupiec Ignacy Domes, który w 1812 roku kupił wieś Miechowice. Pałac był prezentem dla córki Domesa - Marii i został wybudowany w stylu klasycystycznym.

Rok 1819 to początek kolejnej epoki w dziejach miechowickiego pałacu. Przybył wówczas na Śląsk 16-letni wówczas Franz Winckler i podjął pracę jako górnik. Dzięki pracowitości i zdolnościom został on po kilku latach pełnomocnikiem Franciszka Aresina. W 1831 roku Aresin zmarł, a w rok później epidemia zabrała żonę Franza Wincklera i jego starszą córkę Marię. Winckler ożenił się z o 14 lat od siebie starszą, ale za to posiadającą znaczny majątek właścicielką miechowickiego pałacu - Marią Aresin (maj 1833 roku, lub 12 czerwca 1832 roku - według różnych źródeł).

Franz Winckler znacznie przebudował pałac po roku 1844, kiedy to Miechowice nawiedziła trąba powietrzna, która zerwała między innymi dach pałacu. Przy okazji odbudowy rozbudowano pałac w stylu XVI-wiecznego angielskiego gotyku (Tudor).

Kolejna przebudowa miała miejsce około 1860 roku. Dobudowano wówczas prawe i lewe skrzydło pałacu, który był już wówczas własnością córki Franza Wincklera z pierwszego małżeństwa - Waleski von Winckler i jej męża Huberta von Tiele.

Pałac pozostawał własnością rodziny Tiele Winckler do roku 1925, kiedy to hrabia Klaus Tiele Winckler odsprzedał go spółce akcyjnej Preussengrube AG (zarządzającej miejscową kopalnią węgla kamiennego).

Historia miechowickiego pałacu kończy się 27 stycznia 1945. Wkroczenie wojsk radzieckich oznaczało jego rozgrabienie i doszczętne spalenie. Wypalone mury pałacu wysadzono w powietrze w roku 1954. Do dziś pozostały jedynie ruiny pałacowej oficyny i okazały, choć zaniedbany park otaczający budowlę. Niewielki pagórek przy ruinach oficyny kryje pozostałości samego pałacu."
Tyle Wikipedia ,kto sledzi moje rowerowanie to wie że temat juz nie raz poruszalem szczegolnie przy okazji osoby K.Goduli.Winkler to był jego najwiekszy rywal,ale Karol miał zasady Winkler nie mnie to oceniać




Tak wygladał palac dwa wieki temu.

Dsd-wspaniałe miejsce na niedzielny spacer



My jednak nie poprzestaliśmy na schabowszczaku ,i pognalismy tam gdzie niedzielni nie docierają


Sztolnie tarnogorskie to też temat już kiedyś nadgryziony,nawet dość obszernie .Będzie czas że poswiece temu caly rok bo warto.


Potem dotarliśmy do bajkowego żródła-każdy by chciał odmłodnieć



A to orginalny kamień graniczny z okresu podziału europy

Natrafiamy na sztolnię Czarnego pstrąga -szyb Sylwester-1828r.Kto nie przebył podziemnej trasy to polecam,choc bardziej polecam trasę w kop. srebra.
Pędzimy dalej przez park którego wlaścicielem był ród o którym też już wielokrotnie pisałem ,ale o tym w necie"Park w Reptach założono w XIX wieku. W latach 1820-1945 właścicielami lasu była rodzina Henckel von Donnersmarck, która stworzyła tutaj park-zwierzyniec przeznaczony do polowań. W 1840 zbudowano zameczek myśliwski, a w latach 1893-1898 powstał okazały pałac. Cały park otoczono murem z kamienia wapiennego, którego fragmenty znajdują się do dziś. Donnersmarckowie prowadzili również prace adaptacyjne drzewostanu leśnego w park w stylu angielskim. Nasadzono około 10 000 nowych drzew, a teren sztucznie zmodyfikowano poprzez zwiezienie ziemi z okolicznych pól.

W 2002 roku utworzono zespół przyrodniczo krajobrazowy w celu ochrony tych terenów."





Grzechem byłoby nie upiec kiełbaski w magicznej Leśniczówce.
PS.Oczywiście spenetrowalismy Segiet

To była jazda !Polecam dla średnio zaawansowanych na wyjazd rodzinny .Sczegóły patrz mapę.





Komentarze
Anonimowy tchórz | 17:12 wtorek, 8 listopada 2011 | linkuj Fajna trasa ,spróbuję pojechać w wolnym czasie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa szakr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]