Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy johanbiker.bikestats.pl
  • DST 81.00km
  • Teren 70.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bikemaraton Boguszow -Gorce

Sobota, 17 maja 2008 · dodano: 18.05.2008 | Komentarze 1

Bikemaraton Boguszow -Gorce

Walka z "mocami zła"-bo pech to za mało powiedziane

Trzecia edycja maratonu,miałem nadzieję że dobrze wypadnę bo to już górki.Po ostatnich trenigach widziałem że kondycja rośnie.
Ale nikt nie mowił że będzie wspaniale i zaczęło się od tego że poł nocy nie umialem zasnąć-efekt przyspałem.Potem nieoczekiwany objazd i musiałem gnać na zbiórkę po osiedlu z piskiem opon.Ale na zbiórkę dotarłem
Więc byłem dobrej mysli-nic bardziej złudnego "zło" się tylko przyczaiło



stosunkowo szybko dotarliśmy na miejsce startu -fajna miejscowość,bardzo malownicza



Grupy gmg szykują się do startu.Start z najwyżej położonego boiska w Polsce.W aucie ktoś powiedział że mają też najwyżej położone kafelki w łazienkach


Po starcie było niżle,ale po jakiś pięciu km wielki gwóżdż w oponie.Zło pokazało zęby.Wszedł w oponę z boku a wyszedł środkiem,ciężko było bydlaka wyszarpać by nie rozerwać opony.Strata koło12 minut mijali mnie i mijali...Zacząłemi ja mijać ,gdy dotarłem do ludzi za pierwszym bufetem zaś "zło"wbiło szpilę,szybka wymiana ale znowu mijali mnie i mijali...Zło kusiło by jechać mega ,nie ze mną te numery i jeszcze mocniej dawałem na pedał ,znowu mijałem i mijałm....Za kolejnym bufetem znowu kapeć-wróć się masz blisko a nie masz już dętki-kusiło "zło".Ale wczoraj kupiłem łatki i mam je tu .Szybka akcja ,otwieram pudełko łatki jak malowane tylko...o zgrozo! nie ma kleju!Byłem załamany patrząc jak już ogon wyścigu mnie mija .Ale dostałem wsparcie dobrego ducha nr.318.Straciłem conajmniej pół godziny.Muszę zdążyć na Giga !-ten cel dodawał mi skrzydeł,gnałem jak oszalały ,mijałem kolegów z drużny co pędzili na mega ,dobrze mi życzyli ale chyba nie wierzyli że się załapię.Wreszcie widzę rozjazd na giga-ryczę -załapałem się?!-jasne jeszcze kupa czasu do naszego fajrantu.Byłem cały heppy.Myślałem że bedę ostatni na giga ,ale nie po czasie dochodziłem jeszcze mocno zmęczonych zawodników .Nowe zadanie brzmiało nie dać się nikomu wyprzedzić ,i wyprzedzić wszystkich w zasięgu wzroku.Ostatnie 10 km do mety to była masakra! straszne trzy podjazdy miałem gościa przedemną na 10 metrów ale nie dało się do wyprzedzić,Gnałem za nim resztkami sił.Wjeżdżam na stadion i tu rzecz nie bywała,mój rywal schodzi z roweru i pcha!Cele osiagnięte-może tak miało być? musiałem cały wyścig iść na maxa.A zło ?zawsze wróci do jądra i je zniszczy:-)





Nasze konie 'dychają" ,ja tez dostałem popalić .mialem czarne myśli co do wyniku po tym co "zło' robiło,ale okazało się że w kategori bylem 15 czyli na dotychczasowym poziomie,ale mogła być 10:-(
Motto-co nas nie zabije to wzmocni1





Komentarze
Terrago44 | 19:39 niedziela, 18 maja 2008 | linkuj Johan - ale ukończyłeś maraton, a Boguszów należy do tych trudniejszych!
Nawet nie wiedziałem że startujecie ze Sławkiem !
Gratulacje wytrwałości - wyniki przyjdą.
Pozdrorower i do spotkania .
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ienat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]