Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 30040 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy johanbiker.bikestats.pl
  • DST 51.00km
  • Teren 25.00km
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt PENETRATOR
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skrzyczne i Magurka

Sobota, 10 września 2011 · dodano: 19.09.2011 | Komentarze 0

Sobota i niedziela w Beskidzie Slaskim?Czemy nie,tym bardziej że zapowiadała się fantastyczna pogoda.Przy okazji fajnie będzie zobaczyć w pubie walkę Adamka z KliczkąPojechałem więc z myślą zdobycia Skrzycznego i Magurki Wilkowickiej,w sobotę.W niedzielę zaplanowałem wjazd na Klimczok.Towarzyszył mi Roman z "Huragana Zabrze"wycieczkę na Skrzyczne rozpoczęliśmy drogą którą jeszcze nigdy na ten szczyt nie wjeżdzałem w całosci ,a mianowicie czerwonym szlakiem rowerowym.

Czerwony szlak zaczyna się niewinną asfaltówką,ale potem aż na Halę Jaworzyna nie raz trzeba dawać z buta.

Koło 10 przy stacji pośredniej kolejki mgła zaczęła odsłaniać góry

Szczyt gory zdobylismy jadąc szeroką drogą szutrową,ktorą w zasadzie zawsze wjeżdzam na szczyt.Okazuje się że teraz jest to czerwona ścieżka rowerowa choć oznaczeń brak

Widok ze szczytu na dalszy etap naszej wycieczki




Teraz jedziamy bardzo karkołomnym szlakiem zielonym aby dojechać do pieszego szlaku czerwonego.Nim zjeżdzamy do Buczkowic i przez Rybarzowice docieramy do żótego szlaku pieszego prowadzącego do Wilkowic.

Przy zjeżdzie ze szaku czerwonego przed Buczkowicami

Pierwotnie mieliśmy na Magurkę podjeżdzać osławionym asfaltem z 20% nachyleniem ale doszliśmy do wniosku że górkę zaliczymy "na azymut"Jak przebiegała trasa podjazdu przedstawia mapa .Do lasu wjechaliśmy więc ulicą Dębową



Początek trasy na azymut


Potem typowa "droga przez mękę".Ponieważ azymut trochę nam "sfiksował"na lewo że o mało co nie zaliczyliśmy Rogacza.
Znależlismy jednak czerwony szlak,i nim dotarliśmy do celu

Przed schroniskiem jest ciekawy obiekt


Ostatni cel dzisiejszego naszego rowerowego dnia osiagnięty.Teraz już tylko szybki zjazd kretą asfaltówką dojazdową do schroniska.

Z Wilkowic bocznymi drogami pognaliśmy na kwaterę Szybki prysznic i wymarsz na nierowerową atrakcję wieczoru

To był bardzo udany wyjazd,choć poczuliśmy go w nogach.Jutro powinno być łatwiej
Dodaję jeszcze mapkę trasy jaką jechaliśmy na Skrzyczne i do Buczkowic





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa bsree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]