Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy johanbiker.bikestats.pl

Komentarze 6

NOWOROCZNE SPOTKANIE
Trochę dziwaczny ten tytuł, ale faktycznie była to inauguracja sezonu jazdy w grupie.Na miejsce spotkania przybyła spora grupka ( 10)z tych z którymi jeżdziłem w zeszłym roku.Miało być jeszcze dwóch ale zachorowali.
Zdecydowaliśmy się pojechać nad Jezioro Paprocańskie

TRASA:
Makoszowy-Paniówki-Chudów-Ornontowice-Jaśkowice-Orzesze-Gostyń-Paprocany-Żwaków-Wilkowyje-Mikołów-Śmiłowice-Halemba-Makoszowy



Kultura obowiązuje ,Panie przodem!


Zbisław na dobrej drodze do wykręcnia swojego rekordu kilometrów w tym roku


Na pierszym planie DJK71.Fajnie że pierwszą setkę zrobił z nami.Jesteśmy
w Chudowie w okolicy zamku



Roman jak tylko jest okazja spogląda na swoje nowe buty



Roman trenuje "pady',jak widać buty wypięły się prawidłowo.Chyba one i rower spiskują przeciwko niemu,albo "szpilki idą w ruch



"Błotniasta zmora"juz zaczyna dawać się we znaki Darkowi



Slavo i Dominiol podprowadzili nas do "kultowej knajpki' na obrzeżach Jaśkowic tak dziwnymi drogami że nawet tak wprawiony w wyscigach na orientację Jurek niestety jej nie znalazł.Ubył wiec juz trzeci kolega(dwóch wczesniej musiało pojechać do domu)



Trwa narada dotycząca wyprawy na Euro 2008 do Wiednia



W Gostyni przy pomniku ku czci obrońcow granicy z 39 roku.Tu były pozycje obrońców,a rozegrała się tu jedna z większych bitew.Od paru lat w rocznicę można zobaczyć inscenizację tych wydarzeń



Waldek tu:
"wciaga wycieczkę nosem',albo pomyślał że mógłby teraz jeść pyszny obid w domu.



Dotarliśmy do celu-Jeziora Paprocańskiego które utworzono w 1870r.Ciekawostką jest to że w okresie między wojennym było całe ogrodzone .Było To jezioro chodowlane(tak twierdziła moja babcia)



Ta ekipa jeszcze jest gotowa na wszystko,oni jeszcze nie wiedzą że powrót to też niezła charówa .Ja już wiem że na czwartą w domu nie będziemy



Tą knajpę zna kilka tysięcy rowerzystów-Tychy Żwaków.Tylko tu w śroku rośnie drzewo.Podobno ku przestrodze dla kucharza.Kiedyś kogoś na nim powiesili -podobno :-)

Jak młody się o tym dowiedział to aż złapał się za głowę,a może jest inny powód?
Wiem!Pewnie widział po drodze Jozy z bażołów



Co ten Roman pije?to zostanie jego tajemnicą.Przed nami jeszcze parę lasów
Niestety Ekipa (nie cała)dała namówić się tylko na jeszcze jeden.Po przybyciu pod dom jeszcze musiałem dokręcić do setki


Kategoria W GRUPIE



Komentarze
djk71
| 23:09 wtorek, 19 lutego 2008 | linkuj Myslę, że więcej tu takich.
Czasem człowiek chce się sam powłóczyć, ale czasem z przyjemnością wybierze się w większym gronie :-)
katane
| 23:05 wtorek, 19 lutego 2008 | linkuj dobrze wiedzieć, że są w pobliskich okolicach osoby chętne do wspólnego bikowania, zwłaszcza, że wiosna prawie tuż tuż :)
johanbiker- | 20:36 wtorek, 19 lutego 2008 | linkuj Zielona ,Swierklaniec,Rogożnik-serce rośnie i to lasem !Na pewno pokręcimy razem, a tam u Ciebie też nieżle plątałem się po jakiś miedzach w okolicy kopca,i pamietam że psy mnie chciały zjeśc kolo jakiegoś kurnika,i był teren po byłej kopalni zostal ostatni wózek z węglem i budka strażnika co zginął broniąc terenu kopalni przed okupantem.No i zapomnialbym o bunkrach na Ossach.
Pozdrawiam
katane
| 17:48 wtorek, 19 lutego 2008 | linkuj ładna wycieczka, może kiedyś i mnie uda załapać się na wspólny wypad rowerowy w takiej ekipie i na taki dystans
pozdrawiam
komandir | 08:46 sobota, 16 lutego 2008 | linkuj Witam sezon 2008 otwarty a biorąc pod uwagę pierwszą wycieczkę będzie super bo z Jankiem to tak jak u Hiczkoka najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie rośnie. Wycieczka był super tylko dzień za krótki , tras dobrana w celu sprawdzenia kondycji po zimie i ilości zapasów tłuszczu odłożonego w niektórych miejscach. Grupa mocna, wszyscy jechali świetnie, kości tych co się zgubili odnajdziemy gdy śnieg stopnieje. Następne setki będą jeszcze fajniejsze pozdrawiam
djk71
| 08:14 sobota, 16 lutego 2008 | linkuj Dzięki za wycieczkę i fajną relację (ech, niech żyją małe podręczne aparaty).
Jak zwykle przemycona odrobina historii... skąd Ty masz taką wiedzę?

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa obiek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]