Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 30040 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy johanbiker.bikestats.pl
  • DST 109.00km
  • Teren 45.00km
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt PENETRATOR
  • Aktywność Jazda na rowerze

W Dzień Niepodległości

Czwartek, 11 listopada 2010 · dodano: 12.11.2010 | Komentarze 1

Dzień Niepodległości trzeba uczcić wyjatkowo.Huragan postanowił więc wyruszyć do Pszczyny.To miasto wraz z okolicą od zawsze z patriotyzmem ,dobrze rozumianym.
Pamiętam jak moja babka w formie opowieści na dobranoc przekazywała mi ważne z dzisiejszego punktu widzenia informacje ,bo pochodziła z niedalekich Cielmic.

Huragan zdziesiatkowala grypa ,ale bikerzy dołączali się po trasie .Przyjechał nawet Sokół z GMG aż z Pyskowic i to na kolarce.Pojawił się też nowy nabytek z Bielszowic

Nie będe opisywał trasy bo jest mapa ,ale na kobiórskie trzy stawy docieramy już w siedmiu.Naturalnie zatrzymalismy się przy pomniku upamiętniajacym dramat tutejszych więżniów


No i Pszczyna "nowi byli pod wrażeniem"



Ten pałac odegrał nietuzinkową rolę w histori













Z rynku dobiegają odgłosy kampani wyborczej .



W koło czarne chmury,ale Hyragan chyba nie grzeszy bo deszczu nie ma



Ławeczka



Zamiast kiełbasy wyborczej byla wyśmienita grochówka strażacka



Okolice Pałacyku myśliwskiego w Promnicach.By tu dojechać w terenie trzeba mieć haryzmę na góralu.Sokół przetarł szlak dla szosowców I wzbudził szacun uczestników co mają kolarkę



Nad jeziorem Paprocańskim wiele sie dzieje w związku z Euro .Obiekt otrzymał gwarancję że będzie tu zakwaterowana jakaś reprezentacja



To molo powstało miesiąc temu



To tyle z tego jesiennego wypadu.Do domu jeszcze lasami ok.25 km,trasa która nie raz jeżdziliśmy nawet nocą min. z festiwalu im. Ryśka Rydla





Komentarze
N..........y 44 | 06:08 sobota, 13 listopada 2010 | linkuj Fajnieś to opisał, ta grochówa grzała w pięty !
Dzięki za udany rowerowy wypadzik, żeby tak choć raz w tygodniu można w takim składzie(a najlepiej większym) gdzieś wyskoczyć.

Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa omyod
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]