Info
Ten blog rowerowy prowadzi johanbiker z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 20536.85 kilometrów w tym 8852.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.30 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 30040 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2018, Marzec1 - 0
- 2016, Luty1 - 1
- 2015, Grudzień2 - 4
- 2015, Listopad1 - 0
- 2015, Luty1 - 0
- 2014, Wrzesień1 - 2
- 2014, Kwiecień4 - 4
- 2014, Marzec4 - 1
- 2014, Luty6 - 2
- 2014, Styczeń1 - 0
- 2013, Grudzień1 - 0
- 2013, Listopad1 - 3
- 2013, Październik5 - 9
- 2013, Wrzesień1 - 0
- 2013, Lipiec1 - 1
- 2013, Czerwiec1 - 6
- 2013, Maj2 - 0
- 2013, Kwiecień4 - 1
- 2013, Marzec1 - 1
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Listopad1 - 0
- 2012, Wrzesień1 - 1
- 2012, Lipiec1 - 0
- 2012, Maj2 - 3
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Grudzień1 - 2
- 2011, Listopad5 - 1
- 2011, Październik4 - 2
- 2011, Wrzesień7 - 5
- 2011, Sierpień1 - 1
- 2011, Kwiecień1 - 1
- 2011, Luty1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 1
- 2010, Listopad3 - 12
- 2010, Październik7 - 8
- 2010, Wrzesień2 - 5
- 2010, Maj7 - 7
- 2010, Kwiecień9 - 0
- 2010, Marzec4 - 0
- 2010, Luty1 - 1
- 2009, Listopad2 - 5
- 2009, Sierpień1 - 1
- 2009, Lipiec1 - 4
- 2009, Czerwiec6 - 3
- 2009, Maj14 - 28
- 2009, Kwiecień15 - 36
- 2009, Marzec9 - 30
- 2009, Luty1 - 11
- 2009, Styczeń3 - 5
- 2008, Grudzień5 - 18
- 2008, Listopad14 - 35
- 2008, Październik18 - 15
- 2008, Wrzesień19 - 14
- 2008, Sierpień18 - 11
- 2008, Lipiec13 - 31
- 2008, Czerwiec13 - 23
- 2008, Maj21 - 30
- 2008, Kwiecień14 - 57
- 2008, Marzec10 - 56
- 2008, Luty7 - 39
- 2008, Styczeń6 - 31
- DST 113.00km
- Teren 98.00km
- Aktywność Jazda na rowerze
Trasa :Makoszowy-Żerniki-Czechowice żół/p-Pyskowice-
Niedziela, 10 sierpnia 2008 · dodano: 11.08.2008 | Komentarze 2
Trasa :Makoszowy-Żerniki-Czechowice żół/p-Pyskowice- n/r-Świniowice-ziel/p-Tworóg-ziel/p Brynek-Pniowiec-Miasteczko śl-Chechło-Makoszowy
Nasz pierwszy postój na uzupełnienie kalorii-Pyskowice
Ten odcinek to była ekwisensja wycieczki,jechaliśmy na azymut przez ściernisko kilkanaście km.Slowem wytyczylismy nową trasę tzw.'po żniwną"
Nagle z lasu lądujemu prosto na lotnisko.Nikt z nas nie dał się ponieść!
Po lesnej eskapadzie lądujemy w Miasteczku śl,czakała na nas orkiestra,i mnóstwo atrakcji
,min.konkurs na najlepszego smoka
Przybyli też motocykliści maruderzy z ostatniej wojny-juz tak jada i jadą ,w myśl zasady -'do domu zdąrzymy ,w piecu napalimy"
No a Heniek robi swoje!
a to juz na Chechle-skomentujcie sami
W Nakle uslyszałem szczęk opadajacych szczęk!
"Pod Dębem" gospoda z tradycjami,moim zdaniem niepotrzebnie poszli w komercję,swojacy zawsze nazywają ją 'U Wojcika"
Mój gps,jego pomyłki to czysta przygoda